Siedem Polek, a wśród nich dwie gliwiczanki, wystąpi w mistrzostwach świata kobiet w boksie w Chinach.
Magdalena Stelmach-Wichrowska oraz Lidia Fidura to zawodniczki Gliwickiego Uczniowskiego Klubu Sportowego Carbo. Gdy młode pięściarki z Gliwic sprawdzą się w Chinach polecą na igrzyska olimpijskie do Londynu. Mają na to spore szanse.
Lidia Fidura to zawodniczka, która już odniosła sporo sukcesów. Na mistrzostwach ma spore szanse na zwycięstwo. Magda Stelmach-Wichrowska została niedawno mamą, ale już jest w doskonałej formie.
Ireneusz Przywara, trener gliwiczanek, wierzy w sukces. Jak mówi – należy im się, bo dziewczyny w ten sport wkładają całe serce.
Halę przy ul. Dubois, gdzie trenują traktują jak drugi dom. Tu tutaj spędzają kilka godzin dziennie.
Mistrzostwa w Chinach to jedyny turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Oprócz gliwiczanek do Chin pojechały również zawodniczki z Lublina, Kielc, Elbląga, Konina i Nowego Sącza.
Henryk Wilk, prezes klubu mówi, że przez 10 lat działalności udało się nie tylko stworzyć doskonałych zawodników i zawodniczki, ale przede wszystkim wypromować gliwicki boks na arenie międzynarodowej.
– Gratulacje dla dziewczyn, bo to głównie dzięki ich ciężkiej pracy są sukcesy – mówi Wilk.
Teraz w Chinach pięściarki będą trenować. Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, przyznaje, że dla naszego miasta to wielki sukces, a młode bokserki mogą liczyć na wsparcie.
– Pewnie wszyscy gliwiczanie będą im kibicować, a niektórzy już pewnie rozglądają się za tańszymi biletami na igrzyska w Londynie – mówi Frankiewicz.
Gliwicki Uczniowski Klub Sportowy Carbo na ma swoim koncie sporo sukcesów. Władze klubu martwią się jednak o swój dalszy los, bo w miejscu, gdzie znajduje się ich hala treningowa przebiegała będzie Drogowa Trasa Średnicowa.
Jednak władze miasta zapewniają, że pięściarze nie zostaną na lodzie, miasto zapewni im obiekt, w którym będą mogli trenować.
Przy kilku gliwickich szkołach budowane są nowoczesne hale sportowe, gdy prace się zakończą zwolnią się mniejsze sale, z których do tej pory korzystali uczniowie. – Do jednej z takich sal mógłby się przenieść GUKS Carbo – uważa Zygmunt Frankiewicz.
Jak widać przyszłość klubu nie jest zagrożona. Teraz pozostaje nam tylko trzymać kciuki za dziewczyny i – miejmy nadzieję – wkrótce cieszyć się z medalu na igrzyskach olimpijskich w Londynie.
Łukasz Fedorczyk
BRAWO Tak Trzymać!!! POZDRAWIAM!
Powodzenia!!!