r e k l a m a


Groził, że się zabije. Policja wkroczyła do akcji

Policja musiała zareagować! Powodem było zgłoszenie od młodej kobiety, informującej, że mąż, z którym się rozstała, a jego rzeczy odwiozła do matki, zagroził samobójstwem.

Mężczyzna wysłał zgłaszającej SMS i filmik, z których wynikało, że sprawa jest poważna. Wszczęto procedurę alarmową, zaangażowano wielu mundurowych, których ściągnięto nawet z czasu wolnego w domach.

Rozpoczął się wyścig z czasem, przeszukiwanie rejonu, ustalanie osób znajomych, miejsc, do których desperat mógł się udać, możliwych dróg przejścia. Z katowickich oddziałów ściągnięto kompanię alarmową, wstrzymano policjantów kończących służbę w II komisariacie.

Funkcjonariusze odwiedzili m.in. matkę mężczyzny, mieszkającą w Gliwicach, która oświadczyła, że syn był u niej godzinę wcześniej, ale wyszedł w nieznanym kierunku. Kobietę pouczono, że w przypadku jego powrotu musi zadzwonić na policję.

Mężczyznę znaleziono o godz. 1.40 w mieszkaniu matki, która nie czuła się w obowiązku, by powiadomić służby. W tym czasie policjanci wykonali wiele czynności, w których szczegóły nie będziemy wchodzić, poświęcili swój czas, wysiłek i energię, koncentrując się na poszukiwaniach… 26-latek został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Opisujemy sprawę, choć nie jest to sytuacja specjalnie wyjątkowa. Podczas ostatnich dni podobne „poderwania” grup alarmowych miały miejsce nie raz.

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI