W ostatnim czasie mieszkańcy mogą obserwować prawdziwą nasadzeniową ofensywę.
Niewielkich drzewek przybywa w różnych punktach Gliwic. Wraz z nimi pojawiają się paliki, które często są grubsze od samych sadzonek.
Gliwicka władza wielu mieszkańcom kojarzy się głównie z wycinaniem drzew i betonowaniem. Jak przyznał – na ostatnim spotkaniu dziennikarzy z prezydentem Gliwic – redaktor Nowin Gliwickich, prezydent Adam Neumann dorobił się nawet wśród gliwiczan przezwiska Betonowy Adam. Regularnie, od wielu lat z gliwickich ulic znika wiele drzew. Przypomnijmy, że zlikwidowano również tzw. Wilcze Doły, gdzie wycięto ponad 660 okazów.
Urzędnicy odpowiedzialni za wizerunek prezydenta postanowili więc działać. Tym bardziej, że jak nieoficjalnie ustaliliśmy Neumann zdecydował, że będzie walczył o drugą kadencję. Teraz obserwujemy akcję sadzenia drzew i kwiatów w wielu miejscach. Przykładem jest gliwicki Rynek. Rozkopano go, bo pojawią się tam drzewa. Przedsiębiorcy nie mogą jednak rozłożyć ogródków letnich i zarabiać. Jak już informowaliśmy – wystarczyło na Rynku postawić kilka dużych palm, które i tak Gliwice posiadają. Część z nich wypożyczamy Katowicom, które doskonale wykorzystują palmy marketingowo.
W miejsce wyciętych w ubiegłym roku drzew przy alei Korfantego posadzono wiele nowych. Każde z nich otoczone zostało zielonymi palikami, które często są grubsze od samych drzewek. Z naszą redakcją skontaktował się kierowca, który często przejeżdża tą drogą. „Czy ktoś panuje nad nasadzeniami w mieście? Moim zdaniem drzewka sadzone są bezmyślnie, byle więcej, bo trzeba ratować prezydenta i jego wizerunek. Nowe nasadzenia zlokalizowane są tuż przed znakami drogowymi i już je zasłaniają, a co będzie, gdy drzewa urosną i pojawi się więcej liści?” – napisał Czytelnik.
Wybraliśmy się w to miejsce. Faktycznie – kilka znaków drogowych zasłoniętych zostało drzewkami. Zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich: czy urzędnicy kontrolują nowe nasadzenia.
– Pracownicy referatu zieleni na bieżąco kontrolują nasadę drzew. Wytyczają ich konkretne lokalizacje. Jeśli to możliwe proszę o wskazanie miejsc, w których nowe nasadzenia zasłaniają oznakowanie pionowe. Łatwiej będzie odnieść się do konkretnych miejsc i podjąć ewentualnie, stosowne działania – napisała rzeczniczka ZDM w Gliwicach, Jadwiga Jagiełło-Stiborska.
Neumann nie ma żadnych szans. Ten człowiek jest spalony
Ha ha ha jaka druga kadencja? Niech się modli żebyśmy go w referendum za chwilę nie odwołali a nie marzy o kolejnej kadencji. Za zniszczenie WD odpowie
Nie każdy w Gliwicach ma bzika na punkcie Wilczych Dołów. A czy AN wygra czy nie – za wcześniej oceniać, ale chyba bardziej się zdziwię jak przegra niż jak wygra.
już któryś raz czytam o nagonce na tego PANA o niepolskim nazwisku:-/
człowiek który na koniec kadencji się obudził zaczął sadzić drzewa ekologia szkoda ze zapytaniem o stan Kłodnicy i kanału jej czystości powiedział ze go nie interesuje bo to problem WP .Wizytówka Gliwic mało interesuje prezydenta
Przyszłość jest tu Gliwice
Nie tylko te miejsca wskazane na zdjęciach. Zobaczcie w ilu miejscach drzewa zasadzone są tuż obok już rosnących, chociaż w drugą stronę jest kilka metrów przerwy. Wydawanie pieniędzy, żeby zamknąć usta tym przeginającym w drugą stronę. Równowagi i zdrowego rozsądku w tym mieście brak. I to po obydwu stronach konfliktu o drzewa.