Szkoda ze nie podajecie ile % z tych parkowan to kobiety 🙂
jorg
3 lat temu
a może straż miejska zrobiłaby pare zdjęć na łab
Egon
3 lat temu
Niektóre przypadki faktycznie świadczą o tym, że kierowcy mają siano w głowach, a do tego towarzyszy im przekonanie, że są jedynymi władcami tej okolicy. Dla równowagi, proponuje teraz Straży Miejskiej, poświecić kilak chwil na zrobienie kolejnej foto sesji z cyklu jak to ZDM zaniedbuje starania o prawidłową widoczność oznakowania drogowego. W całych Gliwicach połowa sygnalizatorów i znaków jest pozarastana zieleniną do tego stopnia, że niektóre z nich wyłaniają się dopiero w chwili kiedy je mijamy. Znaki stawia się w konkretnych odległościach i z takich powinny być widoczne. Takie działania powinny być wpisane w stały harmonogram prac, a jak widać nawet… Czytaj więcej »
Tomasz
3 lat temu
Większość z pokazywanych co miesiąc miejsc, to codzienność. Niestety SM interweniuje tylko po zgłoszeniu. Te miejsca powinny być patrolowane i takie parkowanie karane z „urzędu”. A tak płacą tylko pechowcy.
sent
3 lat temu
Pieniądze jak widać leżą na ulicy w wystarczy po nie sięgnąć panowie ze straży miejskiej!
Szkoda ze nie podajecie ile % z tych parkowan to kobiety 🙂
a może straż miejska zrobiłaby pare zdjęć na łab
Niektóre przypadki faktycznie świadczą o tym, że kierowcy mają siano w głowach, a do tego towarzyszy im przekonanie, że są jedynymi władcami tej okolicy. Dla równowagi, proponuje teraz Straży Miejskiej, poświecić kilak chwil na zrobienie kolejnej foto sesji z cyklu jak to ZDM zaniedbuje starania o prawidłową widoczność oznakowania drogowego. W całych Gliwicach połowa sygnalizatorów i znaków jest pozarastana zieleniną do tego stopnia, że niektóre z nich wyłaniają się dopiero w chwili kiedy je mijamy. Znaki stawia się w konkretnych odległościach i z takich powinny być widoczne. Takie działania powinny być wpisane w stały harmonogram prac, a jak widać nawet… Czytaj więcej »
Większość z pokazywanych co miesiąc miejsc, to codzienność. Niestety SM interweniuje tylko po zgłoszeniu. Te miejsca powinny być patrolowane i takie parkowanie karane z „urzędu”. A tak płacą tylko pechowcy.
Pieniądze jak widać leżą na ulicy w wystarczy po nie sięgnąć panowie ze straży miejskiej!