Budowa obwodnicy miasta od kilku miesięcy stoi w miejscu. Powód?
Dokumentacja projektowa ponad rok temu utknęła w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Niestety, na razie nic nie wskazuje na to, by katowiccy urzędnicy wreszcie wydali decyzję, niezbędną do kontynuowania inwestycji.
Połączenie Drogi Krajowej nr 88 z ulicą Daszyńskiego miało być gotowe pod koniec 2010 roku.
Niestety, nie jest i w tej chwili trudno powiedzieć kiedy będzie. Inwestor, którym jest Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach, cierpliwie czeka na uzgodnienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Zgodnie z przepisami, decyzja powinna zostać wydana w ciągu 30 dni, ale to tylko teoria. Urzędnicy z Katowic cały czas dopominają się o wyjaśnienie, uzupełnienie lub policzenie.
Kiedy ten odcinek obwodnicy zostanie zrealizowany? Nikt nie jest w stanie tego określić.
Dodatkowo sprawę komplikuje opinia poważnych instytucji międzynarodowych, która mówi wprost, że budowa obwodnicy zachodniej nie jest nam potrzebna.
Dlatego też miasto nie będzie mogło zaciągnąć kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na kolejną część obwodnicy, czyli od ul. Daszyńskiego. Prezydent Zygmunt Frankiewicz uspokaja jednak, że miasto nie zrezygnuje z budowy obwodnicy zachodniej.
Kierowcy mieli już jeździć obwodnicą, a jak na razie stoją w korkach. Wszystkiemu winna opieszałość katowickich urzędników i kolejne populacje żab, które każą nam liczyć.
a tiry rozjeżdżają miasto! Nikt nie ma wpływu na rdoś? Dziwne!!
Jakie TIRY? Gdzie? Przecież w mieście ich nie ma
Ile urzędnicy zwlekają z wydaniem decyzji? Kilka tygodni? A obwodnica nie może powstać od 17 lat. Też z winy urzędników? Owszem, tylko że tych gliwickich, a szczególnie tego najważniejszego, ZF.
Nie od 17 lat! Powinna już powstać od 170 lat. Franek temu winien od zarania dziejów. Gamonie, narzekacze, jeździcie już nowymi drogami po Gliwicach: Toruńską, Płażyńskiego, Okulickiego, łącznikiem Kosów, Baildona, Edisona z nowym mostem i estakadą na Perseusza? Jeździcie i krytykujecie.
Jakie kilka tygodni? Na samej górze jest napisane że ponad rok już zwlekają. Mi w sumie nie jest obwodnica potrzebna bo autobusy tam i tak jeździc nie będą 🙂
OK, masz rację. Co nie zmienia faktu, że rok to nie jest 17 lat.
a na cholere nam ta obwodnica? Możemy lepiej pieniądze spożytkować
Jak to po cholerę? Po to aby panu Berezowskiemu pod oknami tiry nie jeździły. Przecież wiesz
obwodnica jest potrzebna bez dwóch zdań, a jeśli ktoś myśli inaczej to niech idzie mieszkać do katowic 🙂
Trzeba podpalić Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach,
jak kiedyś Komitet PZPR.