Patrol straży miejskiej został zatrzymany przez przechodnia. Okazało się, że mężczyzna na ulicy Daszyńskiego znalazł telefon warty 800 zł.
Telefon był zablokowany, jednak po kilku minutach zadzwonił. To właścicielka wykręciła swój numer i chciała przekonywać znalazcę, aby oddał jej zgubę. Była bardzo zdziwiona, gdy okazało się, że odebrał strażnik miejski. Kobieta nie liczyła na to, że ktoś zwróci jej telefon.










