Piast Gliwice przerwał w końcu serię meczów bez zwycięstwa i pokonał Jagiellonię Białystok 2:1.
Pierwsi bramkę stracili gliwiczanie po błędzie Csaby Hortatha, który wpadł na Dariusza Trelę, a Bekim Balaj wpakował piłkę do pustej bramki. W 66. minucie Ukah zagrał piłkę ręką tuż przed polem karnym, a sędzia podyktował rzut karny i wyrzucił zawodnika Jagiellonii z boiska. Jedenastkę pewnie wykonał Ruben Jurado, który doprowadził do remisu. Cztery minuty później dobrze rzut wolny wykonał Podgórski, a piłkę do siatki wpakował głową Horvath. Więcej emocji było jednak na trybunach.
















































