Przez kilka dni uprzykrzał życie mieszkańcom Sikornika.
Hałas, jaki wydobywał się z wypatroszonych rur wydechowych jego motocykla, budził pół osiedla. Policjanci z „jedynki” pojazd mu zabrali. W poniedziałek około godziny 18.00 policyjny patrol z I komisariatu ruszył w pościg za motocyklistą podróżującym po osiedlowych uliczkach z hałasem o natężeniu porównywalnym do startującego samolotu odrzutowego. Młody człowiek porzucił swój „bolid” w zaroślach przy ul. Wilgi i uciekał pieszo. Policjanci zabrali motocykl na lawetę i zabezpieczyli na terenie KMP.











