Po wygranych derbach z Górnikiem Zabrze Piast Gliwice wybrał się do Bydgoszczy. Piłkarze z Gliwic przegrali wyjazdowe spotkanie z Zawiszą aż 0-6.
Bardzo dobry mecz – okraszony czterema trafieniami – zanotował Michał Masłowski, zawodnik bydgoszczan. Z kolei słabo zaprezentowała się defensywa gliwickiego klubu.
Już po pierwszej połowie podopieczni trenera Marcina Brosza przegrywali trzema trafieniami po koncertowej grze gospodarzy. Pierwszy gol padł już w dwunastej minucie. Autorem był Masłowski – asystentem Piotr Petasz. Drugi – również Masłowskiego – po podaniu Igora Lewczuka.
Ostatnia bramka w pierwszej połowie była dziełem wcześniej asystującego Igora Lewczuka. Z kolei kluczowe podanie zanotował… Petasz.
Druga część gry niewiele się zmieniła pod względem widowiska. Wciąż dominowali gospodarze, a goście z Okrzei byli tłem. A potwierdziła to już pierwsza okazja, kiedy Michał Masłowski przelobował z okolicy dziesiątego metra Dariusza Trelę.
Na pół godziny przed końcem starcia… znów popis umiejętności dał Masłowski, uderzając piłkę zza pola karnego wprost w okienko bramki Piasta. To było jednocześnie czwarte trafienie gracza Zawiszy w tym starciu.
Wynik na 6-0 przypieczętował Piotr Petasz uderzeniem z rzutu wolnego z trzydziestu metrów.
Ostatecznie gliwiczanie przegrali w Bydgoszczy różnicą sześciu goli, spadając na dziewiątą pozycję w tabeli.
no już mogli postarać się z materiałem wideo. P. Ryszard Tarasiewicz jest trenerem Zawiszy Bydgoszcz, a nie Piasta….
Każdemu zdarzają się wpadki 🙂 Panowie i panie z serwisu prasowego Ekstraklasy pracują szybko i materiały TV są dostępne kilkanaście minut po meczu, więc malutką wpadkę można im wybaczyć 🙂