Niektórzy piłkarze Piasta Gliwice nie mogą zagrać w meczu z Legią Warszawa. Powód?
Są oni wypożyczeni z tego właśnie klubu, a w ich umowach znalazł się zapis, który zabrania im gry w spotkaniach z drużyną ze stolicy. Dziś przed zawodnikami Piasta Gliwice zadanie arcytrudne. Na własnym obiekcie zmierzą się oni z warszawską Legią, która cel ma jasno określony – wygrać rozgrywki o Puchar Polski. Czy gliwiczanie okażą się na tyle przebiegli, by pokonać Legię? O godz. 18:30 na obiekcie miejskim w Gliwicach dojdzie do starcia w ramach rozgrywek o krajowy puchar.
Szkoleniowcy obu zespołów nie powinni odpuścić sobie tego pojedynku. – Będziemy chcieli utrzeć nosa Legii, pokazując jednocześnie, że nasza dobra postawa w pucharze nie jest przypadkiem – zaznacza Wojciech Lisowski, wypożyczony z Legii zawodnik.
Na pewno można wykluczyć z postawy piłkarzy wariant „odpuszczenie”. Nikt nie będzie chciał za bezcen oddać szansy awansu do kolejnej rundy, bo przez Puchar Polski wiedzie naszybsza droga do gry w pucharach europejskich. – Trzeba pamiętać, że przez Puchar Polski prowadzi najkrótsza droga do walki w ligach europejskich! W naszej esktraklasie to naprawdę spora szansa i trudno odpuszczać w meczach o taką stawkę – dodaje „Lisu”.
Trudno o jeden plan, jak Legię wyeliminować. Kluczowa powinna być kreatywność i niezamyaknie się na nowe warianty.
– Nie chcemy doszukiwać się w Legii słabych punktów. Mamy zagrać swoje, jak co mecz. Jeśli zaczniemy babrać się w Legii, w jej słabych punktach, niedociągnięciach, to może nast to zgubić. Zawęzimy wtedy pole działania, a przy takim rywalu to się zemści raz dwa – podkreśla boczny obrońca.
Nastroje w szatni niebiesko-czerwonych, przed starciem z Legią Warszawa, napawają optymizmem. Drużyna podbudowana trzema wygranymi z rzędu zamierza postawić twarde warunki podopiecznym Jana Urbana. Pomocnik Piasta, Alvaro, uważa, że aby myślec o wyeliminowaniu legionistów, nikomu z zespołu nie może zabraknąć odwagi. – Wygramy jeżeli będziemy jednością, gdy będziemy grać jak drużyna i pod warunkiem, że nie zabraknie nam odwagi – mówi Hiszpan.
Damian Zbozień należy do grona trójki legionistów, broniących w tym sezonie barw Piasta Gliwice.
Niestety, w środowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski z Legią Warszawa, Zbozienia nie zobaczymy na boisku,a to za sprawą specjalnego zapisu w umowie. – Kiedy dowiedziałem się, że trafiliśmy na Legię byłem zadowolony. Później radość została zastąpiona przez złość. Nie wiedziałem, iż jestem objęty klauzulą uniemożliwiającą mi grę przeciwko Legii. Ale na to już nic nie poradzę. – mówi niezadowolony z tego faktu obrońca „Piastunek”.
Ostatni zawodnik wypożyczony z Legii to bramkarz Jakub Szumski.
(piast-gliwice.eu)
wygramy wygramy wygramy!!!! Legię pokonamy!
Pewnie że wygramy bo Legia to cieniasy
to ona ona ona l ku ku a nad nią korona to Legia Warszawa
legia !!