Piast Gliwice po raz kolejny w dobrym stylu pokonał Cracovię, tym razem 4-2! Gliwiczanie znów grali szybko, skutecznie i przekonująco.
Bramki: 1-0 – Bartosz Szeliga dostał podanie od Łukasza Hanzela, a następnie sam pomknął na bramkę Krzysztofa Pilarza. Miło asysty kilku obrońców Cracovii „Szeli” się przebił, oddając płaski i niespecjalnie mocny strzał. To jednak wystarczyło, a na tablicy zmienił się wynik na 1-0.
2-0 – Ponownie kluczowe podanie zanotował Hanzel, ale tym razem futbolówka powędrowała do Gerarda Badii. Hiszpański pomocnik – mając ją na lewej nodze – zbiegł do środka, zaraz przed polem karnym Cracovii. Bez chwili namysłu przymierzył „na długi słupek”, a Pilarzowi pozostało odprowadzić piłkę wzrokiem do siatki.
3-0 – Bartosz Szeliga zdecydował się na rajd prawą stroną boiska, a następnie kapitalnie zacentrował w pole karne do wbiegającego Rubena. Hiszpan bez najmniejszego problemu z okolicy piątego metra uderzył piłkę, która wpadła do siatki Krzysztofa Pilarza.
3-1 – Adrian Klepczyński sfaulował w polu karnym Denissa Rakelsa, przez co sędzia Jakubik podyktował rzut karny przeciwko Piastowi. Jedenastkę na gola zamienił Mateusz Żytko.
4-1 – Świeżo wprowadzony Matej Izvolt kapitalnie z lewej strony dośrodkował – zupełnie bez nacisku defensorów Cracovii – do czyhającego na piłkę w polu karnym Kamila Wilczka, a napastnik Piasta dopełnił formalności, wyprowadzając gliwiczan na trzybramkowe prowadzenie.
4-2 – Dariusz Zjawiński dośrodkował piłkę do Covilo, a ten skierował futbolówkę w kierunku bramki Piasta, pokonując wprowadzonego Jakuba Szumskiego.
Od początku meczu podopieczni Angela Pereza Garcii grali spokojnie piłką, bez specjalnego „podpalania się”. Cracovia miała większe posiadanie futbolówki, ale na niewiele się to przełożyło. Z kolei Piast był zabójczo skuteczny, bardzo dobrze grając skrzydłami. Pomysł hiszpańskiego szkoleniowca przynosi wymierne efekty i – oczywiście – punkty.
Druga odsłona to również mądra gra niebiesko-czerwonych. Mimo korzystnego wyniku gliwiczanie nie przestali atakować, wciąż dążąc do podwyższenia wyniku. To też było naturalną przeszkodą dla Cracovii w wyprowadzaniu ataków.
Niebiesko-czerwoni kibice zaprezentowali się dobrze, przez całe spotkanie żywiołowo dopingując zawodników z Okrzei. Udało się też pobić wynik z Zawiszy w akcji „Nakręceni na doping”. Ultrasi wywiesili kilka fan. Między innymi znalazły się tam „Żerniki”, „Czekanów” i „BATE 59”. Nie zabrakło także „Legion Gliwice” i „Polska Gliwice”.
Poza obiektywem:
– Z opaską kapitana wystąpił Adrian Klepczyński.
– Od pierwszej minuty szansę dostali bohater derbów z Górnikiem – Bartosz Szeliga – oraz Łukasz Hanzel.
– W drugiej połowie na boisku zameldował się Jakub Szmatuła, zastępując kontuzjowanego Alberto Cifuentesa.
– Gliwiczanie mieli kilka bardzo dogodnych okazji do zdobycia gola, ale zabrakło minimalnie szczęścia.
– Pod koniec spotkania Wojciech Kędziora – po uderzeniu Mateja Izvolta – umieścił piłkę w siatce, ale sędzia zasygnalizował pozycję spaloną.
– Była to już trzecia wygrana gliwiczan z rzędu.
– Po wygranej niebiesko-czerwoni mają na koncie dwanaście punktów, znacznie zbliżając się do pierwszej ósemki.
—
źródło: piast-gliwice.eu / fot. Adam Ziaja / wideo: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
PIAST GLIWICE GKS