r e k l a m a


Piast zremisował z Lechią. „Taka seria może cieszyć” (zdjęcia)

Piast Gliwice zremisował 1-1 z Lechią Gdańsk.

– Taka seria może cieszyć. Dla mnie do przede wszystkim dowód na to, że nowy sztab szkoleniowy wykonuje z nami dobrą pracę – powiedział po niedzielnym meczu strzelec jedynego gola dla Piasta Aleksandar Sedlar.

Aleksandar Sedlar w niedzielne popołudnie zdobył swojego drugiego gola w barwach Piasta. – Oczywiście sam fakt wpisania się na listę strzelców mnie cieszy, jednak nie mogę być zadowolony z przebiegu tego spotkania. Naszym celem było zdobycie trzech punktów, a jedynie zremisowaliśmy. Przy takim układzie tabeli na własnym boisku musimy zwyciężać za każdym razem, obojętnie z kim gramy. Czy to Lechia, Legia czy ktokolwiek inny – nie powinno mieć to dla nas znaczenia. Przy Okrzei musimy wygrywać i żaden inny rezultat nie może nas zadowalać – stwierdził Serb.

Mecz z plasującymi się aktualnie zaraz za podium gdańszczanami zakończył się remisem 1-1. – Lechia to w tej chwili jeden z najlepszych zespołów w Polsce. Jest w zupełnie innej sytuacji niż my, bo walczy o mistrzostwo Polski. Była faworytem tego spotkania, ale my i tak graliśmy o komplet punktów. Szkoda, że się ich udało jej zdobyć, bo mieliśmy swoje bardzo dobre sytuacje.

Dla Piasta był to czwarty mecz z rzędu bez porażki. Niebiesko-Czerwoni wcześniej wygrali z Arką Gdynia, Śląskiem Wrocław i zremisowali na wyjeździe z Ruchem Chorzów. – Taka seria może cieszyć. Dla mnie do przede wszystkim dowód na to, że nowy sztab szkoleniowy wykonuje z nami dobrą pracę. Te wyniki to nagroda przede wszystkim dla nich. Pokazali nam jakie popełnialiśmy błędy i konsekwentnie robią wszystko, żeby je wyeliminować. Bardzo cenię sobie współpracę z nimi, bo wierzę że z upływem czasu dzięki niej nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej.

– Ostatnio czuję się bardzo dobrze, co jak widać przekłada się na boiskową postawę. Świetnie układa się moja współpraca z Urosem Korunem. Rozumiemy się praktycznie bez słów. Lubię ten system gry, który aktualnie wdraża trener Wdowczyk. Podoba mi się ustawienie z czterema obrońcami, dzięki któremu nasza gra w obronie jest znacznie pewniejsza.

– W drugiej połowie Lechia nas nieco zdominowała, chwilami była po prostu lepszym zespołem. To tylko pokazuje jak wiele pracy jeszcze przed nami. Cieszę się, że pomimo przewagi rywalom nie udało się zdobyć gola. Przez praktycznie całe 45 minut musieliśmy bardzo uważać w defensywie, lecz zdołaliśmy wyjść z tego bez straty bramki – powiedział obrońca.

– Moim głównym zadaniem na to spotkanie było wyłączenie z gry Marco Paixao. Biorąc pod uwagę, że Portugalczyk nie zdobył gola, chyba udało mi się je wykonać. Niemniej jednak muszę przyznać, że to bardzo dobry zawodnik. Gra naprzeciw niego nie była łatwa, bo świetnie potrafi odnaleźć się w polu karnym i zawsze potrafi zaskoczyć. Jestem więc zadowolony, że dzisiaj nie zdołał zaskoczyć mnie.

W meczu z Lechią Aleksandar Sedlar obejrzał żółtą kartkę, która wyklucza go z przyszłotygodniowego starcia z Bruk-Betem. – Ja wypadam z następnego spotkania, ale do dyspozycji trenera Wdowczyka będzie powracający Hebert. Teraz jego kolej. Ja już pokazałem co potrafię w ostatnich meczach, czas na jego odpowiedź. Musi udowodnić, że zasługuje na miejsce w wyjściowym składzie, również po mojej pauzie – zażartował Serb. – Aktualnie właśnie między mną a Hebertem jest rywalizacja o miejsce w składzie. Myślę, że to jeszcze mocniej nas motywuje do cięższej pracy na treningach i podczas meczów.

– My piłkarze nie lubimy pauzować. To burzy w pewien sposób nasz rytm meczowy. Taki jest jednak futbol i trzeba się z tym pogodzić. Przez najbliższe dwa tygodnie będę starał się jak najlepiej pokazać na treningach, żeby udowodnić sztabowi szkoleniowemu, że zasługuję na grę w meczu z Jagiellonią. Wiem jednak, że nie będzie łatwo – zarówno Hebert jak i Uros Korun to naprawdę dobrzy zawodnicy.

Zobacz zdjęcia

fot. Adam Ziaja

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI