Policyjni wywiadowcy znaleźli się we właściwym miejscu o właściwym czasie.
W środę o godzinie 21.40 nieoznakowany radiowóz patrolował rejon ul. Marzanki w Gliwicach. Z pewnej odległości policjanci spostrzegli, że na chodniku doszło do napadu. Młody mężczyzna uderzał w twarz kobietę. Funkcjonariusze ruszyli do akcji. Gdy nadjeżdżali, sprawca zdążył jeszcze wyrwać ofierze telefon i zaczął uciekać. Nie uciekł jednak daleko – po krótkim pościgu został zatrzymany. Skradzione przedmioty odzyskano i zwrócono 33-letniej pokrzywdzonej. Sprawcę przetransportowano natomiast do policyjnej izby zatrzymań.
Za rozbój grozi mu kara 12 lat pozbawienia wolności. O dalszych jego losach zadecydują prokurator i sąd.
Co za bydlak.
Mam nadzieję, że przy zatrzymaniu też dostał po gębie!
Szkoda tylko, że jak zwykle sąd zastosuje karę w zawiasach, jak w prawie każdej sprawie i nic z tego nie będzie… Bo kara w zawiasach to żadna kara… Trzeba tylko bardziej uważać, żeby w trakcie jej trwania Cię nie zatrzymali za tej samej kategorii przestępstwo… Jak by go wsadzili na 8 lat to drugi by się zastanowił czy kogoś napaść. A jak dostanie 2 lata w zawieszeniu na 3 to to nie jest nic strasznego!
teraz mąż kobiety powinien otrzymać możliwość „uderzenia” w twarz sprawcę napadu.
Jeżeli ja bym to widział to nie dzwonie na Policje bo ich niema tylko sam bym załatwił faceta na pewno został by kaleka do końca życia. A polskie prawo chore i nic mu nie zrobią!!!
opal jest drogi na biomase do elektrowni znim
Powinni byli spałować gnoja żeby przez długi czas nie był w stanie się ruszać.
nie wierzcie bo widzieli co się dzieje a ruszyli do akcji jak już ja pobil. ta nasza policja to nierobole opychajace się w magdonaldach i stacjach paliwowych bedac w poacy.