r e k l a m a
spot_imgspot_img

Pogłoski o śmierci, czy też „zabijaniu” Gliwickiego Teatru Muzycznego są przesadzone

W mediach od kilku dni głośno jest o rzekomej śmierci Gliwickiego Teatru Muzycznego. Głos w tej sprawie zabrał dyrektor placówki Grzegorz Krawczyk.

„Powiadamiam wszystkich miłośników Melpomeny, że pogłoski o śmierci, czy też „zabijaniu” tutejszego teatru są przedwczesne i z całą pewnością przesadzone. Teatr w Gliwicach trwa w służbie i ku uciesze jego mieszkańców od 120 lat i, śmiem twierdzić, najlepsze lata ma jeszcze przed sobą” – napisał w oświadczeniu Krawczyk.

„Tym, którzy niczym prorok Jeremiasz, głoszą jego upadek i spustoszenie, odpowiadam – jesteście w błędzie. Przypisywanie mi wrogich zamiarów wobec jednej z najważniejszych miejskich instytucji kultury jest zwykłym nadużyciem. Te i inne potwarze godzą w moje dobre imię, które starałem się budować służąc kulturze, a nie ją burząc. A zatem raz jeszcze przekażę to, co od września ubiegłego roku podkreślałem w rozmowach z pracownikami i innymi zainteresowanymi – ani moim, ani władz miasta zamiarem i celem nie była i nie jest likwidacja gliwickiego teatru. Przeciwnie. Dlatego wszystkim gorącym głowom proponuję, aby nim zaczną wieszczyć teatralną apokalipsę – na chłodno ocenili faktyczny stan Gliwickiego Teatru Muzycznego, bez oglądania się na ten czy inny partykularny interes, bez popadania w obłęd teorii spiskowych. Wyjaśniam, że podjąłem się zadania naprawy tutejszego teatru dla dobra miasta, a nie własnej glorii, gdyż miałem świadomość, że ta praca przysporzy mi jedynie wrogów i siwych włosów. Jestem jednak przekonany, iż z pomocą życzliwych i utalentowanych osób uda mi się tę trudną misję zrealizować, z pożytkiem dla Gliwic, gliwiczan i wszystkich ludzi kultury w Polsce. Biorę za nią całkowitą odpowiedzialność. O szczegółach programu artystycznego oraz planach organizacyjnych wypowiem się w maju bieżącego roku, czyli pod koniec trwającego sezonu teatralnego” – napisał w oświadczeniu Grzegorz Krawczyk, dyrektor Gliwickiego Teatru Muzycznego i Muzeum w Gliwicach.

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Patryk Hanuschik
8 lat temu

Więc pytam czemu/komu służy ta nagonka?

Krystyna Bednarska
8 lat temu

lata temu mieliśmy ,,swoich” artystow,balet ciekawe spektakle a teraz?? remont za remontem bilety drogie a tepertuar?? pożal się Boże 🙁 żaden !!!!!

Katarzyna Dobiel
8 lat temu

siedzą od lat w teatrze i robią jedną premierę w roku lub rzadziej a co miesiąc biorą pieniądze… wielcy artyści a jak coś poważniejszego trzeba wystawić to muszą ściągać aktorów z innych teatrów bo nie są w stanie dobrze zagrać. w końcu ktoś się zabrał za rozwalenie tego towarzystwa i teraz krzyczą bo tracą ciepłe posadki

Magda
Magda
7 lat temu

Ilość premier nie jest zależna od artystów, ale od dyrekcji. Ściąganie aktorów z innych miast to też błąd osób zarządzających. Swego czasu GTM posiadał bardzo dobry zespół, jednak dyrekcja zamiast angażować swoich artystów do nowych produkcji wolała płacić dwa razy więcej przyjezdnym ponosząc dodatkowe koszta. Zgodzę się z panią, należy rozwalić towarzystwo z ciepłymi posadkami. Nie uważam jednak, aby byli to artyści, których wynagrodzenie często oscyluje w okolicach minimalnej krajowej. Należy się zastanowić kto naprawdę zarabia na upadku teatru. Jeżeli ma pani z tym problem, to proszę zwrócić uwagę na to kto jest autorem JEDYNEJ W TYM SEZONIE premiery. Najlepiej… Czytaj więcej »

bolo
bolo
8 lat temu

To dlaczego zniknely Spotkania Teatralne? Co z niedzielnymi spotkaniami z poezja? Ile i jakie beda najblizsze premiery? Ile osob ostatnio zwolniono? Pan Dyrektor sporo ogolnikow zaserwowal. A gdzie konkrety?

Magda
Magda
7 lat temu
Reply to  bolo

Kolejne premiery pewnie znów autorstwa szanownego Pana Dyrektora, speca od kultury, zarządzania i pisania scenariuszy – prawdziwy talent, człowiek orkiestra

spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI