r e k l a m a

spot_img
spot_img

spot_img

Policja opisuje nowe metody złodziei. Znów wyłudzili pieniądze

spot_img
r e k l a m a

Wczoraj okradzione zostały dwie starsze gliwiczanki.

88-latka z ul. Kaszubskiej dała się nabrać na pomiar ciśnienia wody, a 72-latka z Majowej na tzw. legendę. O godzinie 12.30 do drzwi 88-latki zapukał nieznany mężczyzna. Wszedł do mieszkania pod pretekstem sprawdzenia ciśnienia wody. Niestety, zamiast sprawdzić ciśnienie, ukradł 3600 zł. Z kolei o 16.30 oszustom udało się wyłudzić pieniądze od wspomnianej 72-latki. Do idącej ulicą kobiety samochodem podjechali dwaj niemieckojęzyczni mężczyźni. Łamaną polszczyzną zapytali o szpital, w którym rzekomo leży ich znajomy.

Poprosili też o pożyczenie gotówki, w zastaw oferując złoty sygnet.

72-latka bardzo chętnie pożyczyła nieznajomym 1500 zł. Pieniędzy już nie odzyskała, a złoty sygnet okazał się tombakiem…

Ofiary przestępstw często nie mogą wyjść ze zdumienia, że okradli ich „taki miły pan” i „urocza pani”. Trzeba więc wyzbyć się fałszywego, znanego z filmów, stereotypu przestępcy. Złodziejem nie jest nieogolony typ z przepaską na oczach. Poniżej skrót informacji o metodach złoczyńców.

Cel oszusta: szybkie, łatwe i bezpieczne wzbogacenie się.
Metody osiągania celu: „na wnuczka”, „modyfikowany wnuczek”, „pracownik administracji”, „doręczyciel”, „potrzebujący szklanki wody”, „przedstawiciel pomocy społecznej”, „przedstawiciel służby zdrowia”, „gazownik”, „elektryk”, „policjant”, „ksiądz” , „obcokrajwcy i ich znajomy w szpitalu”, „obcokrajowcy z zastawem” itp.
Środki: odpowiedni strój, wygląd, ujmujący styl bycia.
Taktyka: zaskoczenie, zdobycie zaufania, wprowadzenie w błąd ofiary, przechwycenie łupu i błyskawiczna ewakuacja.
Stosowana technika: wrodzone bądź wyuczone techniki psychomanipulacji, opanowanie.
Charakterystyka ofiary: najczęściej (lecz nie zawsze) osoby starsze, samotne.
Sprawcy wywierają na ofiarę presję, by ta jak najszybciej (jednocześnie samodzielnie) podjęła decyzję. Oszust, który zdobył zaufanie, jest pewny sukcesu.

Metoda „na wnuczka” staje się już zbyt oklepana. Dzięki kampaniom medialnym większość osób nie daje się podejść.

Można więc przewidywać, że przestępcy będą swoje sposoby modyfikować. Na północy Polski pojawili się na przykład złodzieje przedstawiający się jako policjanci zastawiający zasadzki na oszustów. Do działań angażują swoje ofiary. Te, przekonane, że współpracują z funkcjonariuszami, przekazują pieniądze…

W Gliwicach odnotowano przypadki oszustów przekonywujących, że są pracownikami aptek i dostarczają leki dla osób, których akurat nie ma w domu lub miejscu pracy. Zaprzyjaźniony sąsiad lub współpracownik wykładają pieniądze…

Z całą pewnością istnieje szara liczba niezgłoszonych nigdzie oszustw. Ofiary często wstydzą się, że dały się oszukać i nikogo o tym nie informują.

Inną kategorią oszustów są ci działający w cyberprzestrzeni. Kuszą swe ofiary atrakcyjnymi cenami towarów. Potrafią zmylić czujność najostrożniejszych. Szczególnie dotkliwe bywają straty zaliczek przesyłanych na poczet zakupu samochodu. Utrata 10 czy 15 tysięcy złotych nie stanowi rzadkości.

– Przestrzegamy wszystkich przed tego typu przestępcami. Oszuści bez skrupułów wykorzystują wiek poszkodowanych, często ich trudną sytuację materialną. Trzeba być czujnym, rozważnym i nie ufać nawet bardzo miłym ludziom, zwłaszcza obcym. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, nie wpuszczajmy osoby do mieszkania i zaproponujmy ponowną wizytę w innym terminie. W tym czasie można sprawdzić instytucje i ewentualnie powiadomić o swoich podejrzeniach policję – mówią funkcjonariusze.

(KMP Gliwice)
spot_img

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mójnick
Mójnick
11 lat temu

Najbardziej odpowiedni komentarz na ten temat to taki, że za głupotę się płaci.

spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI