Na ul. Dworcowej patrol „drogówki” jadący za volkswagenem passatem na sosnowieckich numerach rejestracyjnych postanowił skontrolować kierowcę.
Policjanci nakazali mężczyźnie, aby wjechał w pobliskie podwórko. Kierujący polecenie wykonał, po czym, pozostawiając auto, rzucił się do ucieczki. W efekcie zatrzymano pasażera passata. A w samym samochodzie znaleziono… siekierę i kabel – jak się okazało: wycięty z rejonu ul. Portowej. Do drugiego przypadkowego zatrzymania doszło po godzinie 14.00 w Sośnicy, w rejonie ul. Beskidziej.
Mundurowi postanowili skontrolować mężczyznę, który prowadził wózek dziecięcy. Wyszło na jaw, że 33-latek właśnie wózek ukradł z jednej z klatek schodowych. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się też, że gliwiczanin jest poszukiwany dwoma listami gończymi. Prosto z ulicy trafił do aresztu śledczego.
Kolejne zatrzymanie było wynikiem rutynowej kontroli drogowej. Przed południem na ul. Królewskiej Tamy policjanci z drogówki z całego szeregu pojazdów wybrali forda escorta. Autem podróżował 50-latek. Sprawdzenie w policyjnych systemach informatycznych pokazało, że czyni to wbrew prawu, bowiem sąd nałożył na niego roczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
zlomiarzy nazywa sie przestepcami, a pedofili osobami chorymi psychicznie…
Tylko kamieniolomy moga nas uratowac.
Artytuł grubo naciągniety!
Siekiera slużyla do dzrzewa ktore wcześniej pocielismy na opał a żekomy kabel mial 3 metry,byl aluminiowy i znaleziony w stercie smieci!!! I nazywa sie nas PRZESTEPCAMI!!!?
*********liście profilaktycznie ?