r e k l a m a


Pożar w budynku przy ul. Pszczyńskiej. 15 osób ewakuowanych

Około godz. 12.00 wybuchł pożar w budynku przy ul. Pszczyńskiej 80. Ogień zaprószył prawdopodobnie uczestnik libacji, która odbywała się w jednym z mieszkań.

Na miejsce wysłano kilka zastępów straży pożarnej. Ewakuowano 15 mieszkańców, jedna osoba trafiła do szpitala z lekkim zatruciem dwutlenkiem węgla.

Pożar został już opanowany. Straż pożarna wróciła do bazy. Na miejscu pracują tylko policjanci.

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mieszkaniec
mieszkaniec
10 lat temu

ta cala pszczynska to melina – Policja trzyma się z daleka, udaje że nie widzi bo z patolami i tak nic sie nie da zrobić. Co zrobił Juliani w Nowym Jorku – udało mu się uporać sie z patolami raz na zawsze. w Polsce rozrzedzającą ludzi, rowerzystów powodują wypadki – każdy ma to gdzies – taka Polska

Mieszkaniec Pszczyńskiej -nie meliniarz !!!!
Mieszkaniec Pszczyńskiej -nie meliniarz !!!!
10 lat temu

Powiedział co wiedział , znawca mieszkańców ul: Pszczyńskiej ……………Juliani zapewne zrobił by z Tobą ” porządek ” a tak robaczku piszesz głupoty ………cytat „……w Polsce rozrzedzającą ludzi, rowerzystów powodują wypadki – każdy ma to gdzies – taka Polska ………. uporać sie z patolami raz na zawsze.” …….I tak w Gliwicach by było , raz na zawsze , jednego patola mniej ………..

Anonimowo
Anonimowo
10 lat temu

to nie było zatrucie tylko oblanie kobiety benzyna i podpalenie jej

kierowca
kierowca
10 lat temu
Reply to  Anonimowo

tak zgadza sie

AAAA
AAAA
4 lat temu
Reply to  Anonimowo

tak i to brutalne podpalenie to była moja mama nawet nie wiecie co przeżyłąm wtedy jak lekarze prosili o przeszczep mojej skóry dla matki……
jak ja zobaczyłam a nie mogłam nawet przytulic bo każdy materiał ubrania był do niej przyklejony i patrzała na mnie wzrokiem takim ze nie umiem tego opisać i jak lekarz co chwile podawał jej morfinę żeby ukoic ból

kierowca
kierowca
10 lat temu

zgadzasie

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI