Gliwicki sąd na wniosek policji i prokuratury tymczasowo aresztował dwóch mężczyzn, którzy próbowali zgwałcić 37-latkę.
Sprawcy kobietę do mieszkania sprowadzili podstępem, pod pretekstem sprzedaży antyków. Pokrzywdzona na szczęście zdołała zaalarmować znajomego, który na miejsce błyskawicznie sprowadził pomoc.
Do próby gwałtu doszło w miniony wtorek popołudniu. Dwaj mężczyźni w wieku 66 i 63 lat zaprosili do mieszkania zajmującą się sprzedażą antyków 37-latkę. Kobieta miała obejrzeć stare przedmioty, które mężczyźni rzekomo chcieli jej sprzedać. Niestety okazało się, że mieli zupełnie inne zamiary i próbowali ją zgwałcić.
37-latka zaciekle broniła się, zdołała nawet wykonać telefon do znajomego i powiadomić, gdzie się znajduje. Ten z kolei słysząc w słuchawce jej krzyk natychmiast wezwał pomoc i sam ruszył na miejsce zdarzenia. Po drodze napotkał patrol drogówki, któremu zrelacjonował rozmowę ze znajomą, a także podał adres.
Mundurowi natychmiast skierowali się do mieszkania, gdzie właśnie doszło do próby gwałtu. Weszli do niego przez otwarte drzwi i ujrzeli dwóch mężczyzn usiłujących doprowadzić broniącą się kobietę do obcowania płciowego. Błyskawicznie obezwładnili gwałcicleli i wraz z drugim patrolem, przybyłym tuż po nich na miejsce, zatrzymali mężczyzn.
Na wniosek śledczych i prokuratora sąd tymczasowo aresztował obu sprawców. Za usiłowanie gwałtu grozi im teraz nawet do 12 lat więzienia.
Mam nadzieję, że ich wyhuśtają pod celą. A gdyby mieli wyjść na warunkowe, to dajcie ich gęby do gazety. Ulica się nimi zajmie. Czas brać sprawy we własne ręce.