W Gliwicach nie będzie już wypożyczalni rowerów

5
rower miejski
rower miejski

Drugi przetarg na organizację systemu roweru miejskiego w Gliwicach został unieważniony. Miasto nie przewiduje organizacji kolejnego. Oznacza to, że w 2020 r. w Gliwicach nie będzie funkcjonował rower miejski.

W powtórzonym przetargu złożone zostały dwie oferty, firm NEXTBIKE POLSKA S.A., z ceną 1,1 mln zł brutto oraz konsorcjum firm: ORANGE POLSKA S.A. i ROOVEE S.A. z ceną 996 tys. zł brutto. Tańsza oferta przewyższa o niemal 218 tys. zł kwotę, jaką miasto zamierzało przeznaczyć na realizację zamówienia.

„W obliczu obecnego stanu zagrożenia epidemicznego miasto musi liczyć się z koniecznością ponoszenia nieprzewidzianych wydatków. Podjęcie decyzji o zwiększeniu o ponad 20% kwoty przewidzianej w budżecie miasta na system roweru miejskiego byłoby więc nieuzasadnione. Planowany termin w jakim miał rozpocząć się tegoroczny sezon roweru miejskiego to 1 maja. W obecnej sytuacji nie ma pewności czy zostałby dotrzymany. Podjęto zatem decyzję o unieważnieniu przetargu” – informuje UM Gliwice.

W optymistycznym wariancie – rowery miejskie powinny wrócić na gliwickie ulice w 2021 roku. Metropolia GZM planuje uruchomienie metropolitalnego systemu, który obejmie także Gliwice.

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Franek wróć
Franek wróć
4 lat temu

ten Neumann to jakiś nieudacznik. Frankiewicz by to załatwił bez problemu.

Wymarłe Miasto
Wymarłe Miasto
4 lat temu

Tak to jest, jak miastem ludzie nie pochodzący z Gliwic.
Snoby, od kilku dobrych lat nie ma zimy, to zaoszczędziliście! Wyłączcie nierentowne autobusy, które puste jeżdżą w większości czasu.

Janusz
Janusz
4 lat temu

Pan Frankiewicz był blisko ludzi, a teraz jest jakiś dramat. Stołek mam i go nie oddam

Bart
Bart
4 lat temu

Przecież wszyscy wiceprezydenci nie są z Gliwic- Śpiewok Rybnik, Wysocka Pilchowice, Weber Zabrze, a sam Neumann mieszka w Żernikach więc też chyba ze społeczeństwem kontaktu nie ma

Jan
Jan
4 lat temu

Jakoś dziwnie było to wiadome, już Franek mówił, że Gliwice przyjazne kierowcom. A rowery? To jakaś daleka przeszłość, przecież to z kierowców jest zysk (strefa parkowania).Baumann obiecywał w swojej „kampanii” wyborczej, że ograniczy ruch samochodowy na starówce. I co? Nie da się!!!! A rowery? Tylko strata !!!! Ech, Gliwiczanie, żal mi Was.