Wczoraj na drogach Gliwic i powiatu doszło do trzech wypadków.
Jeden z nich to karambol, w którym uczestniczyły cztery samochody. We wszystkich zdarzeniach ranne zostały trzy osoby. Do pierwszego wypadku doszło po godzinie 10.00 na drodze krajowej numer 94 w Paczynie. 30-letni mieszkaniec Piekar Śląskich kierujący mercedesem nie zachował bezpiecznej odległości podczas wyprzedzania rowerzysty. W efekcie 74-letni mężczyzna jadący jednośladem wjechał do przydrożnego rowu i złamał rękę. Około godziny 14.30 na ulicy Andersa w Gliwicach doszło do karambolu.
Zaczęło się od 37-latka z Rudy Śląskiej, który najechał fordem na tył renaulta kierowanego przez 55-letnią gliwiczankę. Siłą odrzutu samochód kobiety uderzył w skodę, którą jechał 32-letni mieszkaniec naszego powiatu, skoda z kolei uderzyła w daewoo, tym autem kierował 29-letni gliwiczanin. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznała kierująca renaultem. Postępowanie w sprawie prowadzi komenda miejska policji.
Jeszcze tego samego dnia około 15.30 na alei Nowaka-Jeziorańskiego 51-latka kierująca samochodem marki Fiat zjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się z ciężarówką kierowaną przez 54-latka z Proboszczowa. Kobieta doznała obrażeń ciała.
Domino z 4 samochodów to jeszcze nie karambol.
Chyba za duże słowo.
Zwykła stłuczka.
jak można wpasc w karambol na andersa????juz kiedys pisalem o kierowcach pedzacych na strefe..to cała chołota ze śląska tam pracujaca i w d… ma ze sa w miescie