31 maja zgłoszono kradzież kasku motocyklowego o wartości 2 tys. zł oraz rękawic wartych 400 zł.
Doszło do niej na jednej ze stacji paliw przy ulicy Tarnogórskiej. Już na drugi dzień ustalono, gdzie zrabowane rzeczy się znajdują.
1 czerwca policjanci z II komisariatu znaleźli ofertę sprzedaży skradzionych rzeczy na jednym z portali internetowych i telefonicznie umówili się na ich zakup. Do transakcji miało dojść w Gliwicach przy ul. Toszeckiej. Tam też funkcjonariusze na sprzedawcę czekali. Odzyskali kask i rękawice. Kontrahent-sprawca, 31-letni zabrzanin, został zatrzymany. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.