Wczoraj po godzinie 13.00 operator numeru alarmowego 112 z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach odebrał dziwne zgłoszenie.
Ktoś poinformował, że w Gliwicach doszło do zabójstwa, po czym połączenie zostało zerwane. Natychmiast zaczęła działać grupa policjantów kryminalnych.
Ustalenia wykazały, że dzwoniono z telefonu mieszkańca Sośnicy. Zdziwiony wizytą policji mężczyzna powiedział, że w tym dniu z jego aparatu korzystała córka, uczennica jednego z gliwickich gimnazjów. Lecz i ona wydawała się zaskoczona wizytą stróżów prawa. Dopiero dokładniejsze ustalenia pozwoliły wskazać osobę, która tylko na chwilę skorzystała ze „słuchawki” i wykonała połączenie. Był to 14-letni kolega z klasy dziewczynki, mieszkaniec Szobiszowic.
Żartownisiem zajmie się teraz sąd.