Ogłoszono przetarg na przebudowę alei Mickiewicza. To kolejny krok, który przybliża do remontu odcinka pieszo-rowerowego.
– Nie będzie to łatwe przedsięwzięcie ani dla projektanta przygotowującego projekt budowlano-wykonawczy, ani dla realizującego go wykonawcy. Prace na alei, objętej wpisem do rejestru zabytków będą musiały być prowadzone w sposób zapewniający szczególne zabezpieczenia historycznego szpaleru drzew, a nawierzchnia pieszo-rowerowa spełniać wymogi Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wytyczne na temat robót znajdą się w uzupełniającym dokumentację projektową – „Programie ochrony drzew podczas prac budowlanych” – informuje ZDM w Gliwicach.
Zakres opracowania projektowego obejmie kompleksową przebudowę całego ciągu alei zakładając całkowitą wymianę nawierzchni, przebudowę oświetlenia wraz ze zmianą lokalizacji małej architektury, a także projekt zagospodarowania zieleni, z uwzględnieniem propozycji nasadzeń zieleni wysokiej i niskiej. Na realizację zadania projektowego, wykonawca będzie miał 12 miesięcy.
Projektant musi uzyskać decyzję, zezwalającą na przeprowadzenie robót budowlanych w sąsiedztwie szpaleru lip stanowiących obiekt ochrony konserwatorskiej.
Kolejny etap to uzyskanie pozwolenia na budowę. – Prace ziemne będą musiały być wykonywane ręcznie. Zwiększy to koszt prowadzonych robót oraz wydłuży czas ich realizacji. Zadanie zostanie podzielone na etapy – informuje ZDM.
Zakres opracowania projektowego obejmował będzie cały odcinek alei Mickiewicza (około 750 m) od ronda im. Prof. Stanisława Fryzego do ul. Zawiszy Czarnego.
Uważam, że zniszczenie tak pięknego zakątka Gliwic będzie dużym skandalem, tak więc przebudowa tego ciągu powinna w pełni uwzględniać pozostawienie go w aktualnej postaci (w szczególności mam na myśli uwarunkowania drogowe (mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy puszczenie tam fragmentu obwodnicy).