Kasia z Gliwic jest po kolejnym cyklu chemii. Nadzieją na pokonanie raka jest kontynuacja terapii nierefundowanym lekiem Nivolumab.
– Półtora roku temu nasze codzienne życie zamieniło się w pole walki ze złośliwym nowotworem. Kiedy Kasia zachorowała, miała 34 lata, nasz synek 2,5 roczku…
Przerażenie, chaos w głowie, rozpaczliwe poszukiwanie ratunku… Zaczęło się od dwóch operacji, chemioterapii, radioterapii. Następnie udało nam się dotrzeć do lekarzy, którzy zastosowali immunoterapię specjalnym – niestety nierefundowanym w Kasi przypadku – lekiem. Poruszyliśmy niebo i ziemię, by Kasia mogła żyć. Pomogły nam w tym tysiące wspaniałych ludzi, o czym nie zapomnimy nigdy.
Pomóż Kasi – wpłać choćby 5 zł
Dziś wiemy jedno – leczenie działa! Kasia jest z nami, żyje. Badania zrobione po roku leczenia wskazują na zmniejszanie guzów oraz mniejszą aktywność komórek nowotworowych. Lekarze mówią wprost – aby utrzymać ten efekt, musimy kontynuować leczenie przez kolejny rok. Niestety by tak było, potrzebujemy niemal 200 tys. zł.
Jesteśmy z Kasią kilka lat po ślubie, mamy mądrego, pięknego synka. Nie wyobrażam sobie nawet, że Kasi mogłoby zabraknąć, dlatego jestem tu i proszę Was o pomoc.