Na naszych drogach doszło wczoraj do dwóch potrąceń pieszych. Około godziny 17.00 przy ul. Dworcowej w Knurowie i o 18.00 przy Przyszowskiej w Gliwicach. Dwie poszkodowane kobiety trafiły do szpitali.
W Knurowie 60-latek kierujący samochodem marki hyundai potrącił przechodzącą przez jezdnię 63-latkę. Piesza doznała obrażeń ciała w postaci skomplikowanego złamania nogi. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy.
Uprawnienia do kierowania zatrzymano też 57-letniej kobiecie kierującej hondą, która na ul. Przyszowskiej, wykonując manewr skrętu w lewo, potrąciła na oznakowanym przejściu 64-letnią gliwiczankę. Pokrzywdzona ma stłuczone biodro oraz skręcone kolano.
Policjanci z drogówki apelują o ostrożność, szczególnie w okresie zimowym. Doświadczenie uczy, że nawierzchnia jezdni niemile zaskakuje.
– Apelujemy też do wszystkich poruszających się na ulicach po zmierzchu, by rozważyli, czy warto założyć elementy odblaskowe – mówią policjanci.
A ja apeluje do pieszych, samochodu nie da się zatrzymać w miejscu. Popatrzcie zanim wejdziecie pod nadjeżdzające auto. Dziękuje w imienu swoim i innch kierowców.
Kierowcy, nie dajcie sobie zatrzymywać prawa jazdy. Piszcie odwołania do sądów. Każde potrącenie jest winą pieszego, który musiał wtargnąć bezpośrednio przed najdeżdżający pojazd
Każde potrącenie pieszego w terenie zabudowanym jest winą kierującego pojazdem, który nie potrafi przewidywać sytuacji na drodze i nie zachowuje należytej ostrożności – chociaż wymagają jej przepisy o ruchu drogowym (patrz Art. 26) oraz zdrowy rozsądek. Miasto to nie autostrada ani droga szybkiego ruchu, tutaj piesi mogą się pojawić wszędzie i należy mieć to na uwadze.