W ostatnią niedzielę około godz. 10.00 przy ul. Błonie, na giełdzie samochodowej, 22-latek uczestniczący w grze stracił 3 tys. zł.
Pokrzywdzony najpierw utracił część pieniędzy, potem zadziałał u niego mechanizm „muszę się odegrać”. W efekcie stracił wszystko, co przy sobie miał. Podobna sytuacja miała miejsce wczoraj przy ul. Fredry. 58-letni mieszkaniec powiatu utracił 1200 zł. Przystępujący do gry kierują się najwyraźniej naiwną wizją szybkiego wzbogacenia. Rodzi się pytanie: gdzie zdrowy rozsądek? – Oczywistym jest, że trzej lub czterej panowie organizują grę tak, by się nie narobić, a zarobić – mówią policjanci.