r e k l a m a

spot_img
spot_img

spot_img

Wdowczyk: Nie chcieliśmy się bronić, zamierzaliśmy atakować

spot_img
r e k l a m a

Piast bezbramkowo zremisował w derbach z Ruchem Chorzów.

– Odczuwam pewien niedosyt, że nie zdobyliśmy tutaj trzech punktów. Z drugiej strony punkt zdobyty na wyjeździe z dobrze grającym Ruchem jest cenny – powiedział trener Dariusz Wdowczyk na konferencji prasowej po meczu z Ruchem Chorzów.

– Myślę, że w tym spotkaniu było zbyt mało sytuacji, aby uradować kibiców. Mieliśmy bardzo dużo strat niespowodowanych presją przeciwnika. Do tej pory tak się nie zdarzało – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych.

Dzięki remisowi w Chorzowie, Piast przedłużył serię meczów bez porażki. W ostatnich trzech spotkaniach Niebiesko-Czerwoni zdobyli siedem punktów. Ruch także dobrze prezentował się w poprzednich ligowych starciach. – Nie będę się gniewał na ten zdobyty punkt, ponieważ trudno gra się w Chorzowie. Udało nam się przecinać długie podania do Łukasza Monety i Miłosza Przybeckiego, ale dopuściliśmy do kilku okazji jak np. strzał Monety czy szybka kontra po naszym rzucie rożnym – dodał.

Trener Dariusz Wdowczyk wykorzystał wszystkie zmiany. Dwie z nich wykonał zaledwie kwadrans po zmianie stron. – Wszystkie zmiany podyktowane były chęcią zdobycia trzech punktów. Nie chcieliśmy się bronić, zamierzaliśmy atakować. Stwarzaliśmy sobie sytuacje… Stojan Vranjes wyszedł sam na sam z bramkarzem, Aleksandar Sedlar mógł trafić po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Mieliśmy okazje, by wygrać, no ale cóż… jest remis, jeden punkt. Myślę, że z przebiegu spotkania jest on sprawiedliwy dla obu drużyn – stwierdził szkoleniowiec Piasta.

W zespole Piasta wystąpiło dzisiaj trzech napastników. Od pierwszej minuty na placu gry przebywał Michal Papadopulos, a Łukasz Sekulski i Maciej Jankowski na murawie pojawili się w drugiej połowie. – Napastników można chwalić za bramki. Michal Papadopulos wykonuje bardzo dobrą pracę dla zespołu, ale chcielibyśmy, żeby strzelał gole. Tego samego oczekujemy od pozostałych napastników. Potrzebujemy bramek, to prawda. One są solą i pieprzem piłki nożnej – mówił Dariusz Wdowczyk.

Warto zaznaczyć, że jednym z najczęściej strzelających zawodników Piasta w meczu z Ruchem okazał się Stojan Vranjes. Bośniak miał też najlepszą sytuację, ale zdołał trafić do siatki. – Vranjes nie był ustawiony jako defensywny pomocnik. W pierwszej połowię tę rolę pełnił Marcin Pietrowski, a w drugiej Radosław Murawski. Stojan grał wyżej i miał możliwość rozgrywania piłki i włączania się do akcji ofensywnych. Miał sytuację sam na sam, ale jej nie wykorzystał – przyznał trener.

Po zakończeniu spotkania szkoleniowiec Piasta miał mieszane uczucia. Z jednej strony żałował, że nie udało się wygrać, a z drugiej podkreślał wartość zdobytego punktu na trudnym terenie. – Mam pewien niedosyt, że nie udało się zdobyć tutaj trzech punktów. Z drugiej strony punkt zdobyty na wyjeździe z dobrze grającym Ruchem jest cenny – zakończył trener Wdowczyk.

spot_img

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI