Wczoraj jeden z naszych Czytelników poinformował nas o niecodziennym zdarzeniu. 19 grudnia, około 1.30 w nocy nieznany sprawca usiłował ukraść autobus z gliwickiej zajezdni.
– Mężczyzna na siłę otworzył drzwi w jednym z pojazdów i dostał się do środka. Udało mu się odpalić autobus. Na szczęście zareagowała ochrona zajezdni – mówi mł. asp. Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji. Ochroniarze zdziwieni byli faktem, że w nocy autobus chce wyjechać z zajezdni.
– Jeden z ochroniarzy wskoczył do autobusu, który zatrzymał się przed bramą wyjazdową – relacjonuje nasz Czytelnik. Autobus musiał się zatrzymać, ponieważ był zamknięty szlaban. Niestety, mężczyzna, który chciał ukraść autobus wyrwał się ochronie. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. – Mamy rysopis sprawcy, zebraliśmy ślady z miejsca zdarzenia i jesteśmy na tropie – mówi mł. asp. Arkadiusz Ciozak.
te pościgi, te wybuchy!
co za idiota 😀 i tak go nie złapią
a może chcieli zwolnić kilku ochroniarzy i potrzebny był pretekst?
Ja myślę, że chciał komuś sprezentować Ikarusa pod choinkę, a nawet choinę ( bo nie napisali jaki autobus chciał „pożyczyć”). W końcu Ikarusy mają przestać jeździć i taką mieć pamiątkę w ogródku, to pewnie niejeden by chciał mieć….
Ale akcja, ale dramat 🙂
kradzioch na siłe otworzył drzwi a ochroniarz wszedł..i kradzioch uciekł..też na siłe
takie akcje tylko w gliwicach 😛
to był dab a nie ikarus.