W piątek, 31 maja około godz. 19.30 w centrum Pyskowic doszło do wypadku drogowego, w którym ucierpiała 8-letnia dziewczynka.
Jadące na hulajnodze dziecko znajdowało się na przejściu dla pieszych, gdy jego matka, będąca po drugiej stronie ulicy, usłyszała odgłos hamowania.
Jak wstępnie ustalono, na ulicy Szpitalnej, 18-latek kierujący samochodem osobowym marki ford nie ustąpił pierwszeństwa pieszej, poruszającej się na hulajnodze. 8-latka doznała obrażeń ciała, została przewieziona do szpitala. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy kat B. Postępowanie prowadzi KMP w Gliwicach.
Ładna pogoda wróży, że na drogach pojawi się teraz więcej osób, szczególnie najmłodszych, na jednośladach. Także część kierowców zastąpi samochody rowerem podczas codziennych dojazdów do pracy. O tym, czy na naszych drogach będzie bezpiecznie, decydują często sami użytkownicy tras.
Jechała na hulajnodze przez przejście a matka była po drugiej stronie. Nie rozumiem podstawy do zatrzymania prawa jazdy. Matka nie dopilnowała dziecka i jeszcze nie nauczyła prawidłowego poruszania się po drodze.
Anna Gałecka-Tomaszewska, Iwona Nocula, Monika Gotter to jest to co u nas bylo .
„pieszej, poruszającej się na hulajnodze” To pieszo, czy na hulajnodze?
Wina po trochę kierowcy, ośmiolatki i madki.
Marcin Stanikowski MATKI!!!! rany boskie
Rene Renes teraz niektóre to maDki
Jazda na hulajnodze traktowana jest jak osoba piesza 🙂 niestety prawo nie nadąża za światem, bo niektóre hulajnogi elektryczne osiągają 60km/h
Kamil Paluch nie ma nigdzie napisane, że była elektryczna
A mamusia „usłyszała odgłos”… :/
Andrzej Zoltan Żółtowski ciebie w wieku 8 lat mama za rączkę przeprowadzała przez ulicę? (dodam, że to nie jest ruchliwa ulica)
Basia Mrozik dodam iz dziecko do 7 roku zycia ma prawo poruszac sie bez opieki dorosłych.
Wina kierowcy?? Bo dziecko wyjechało na hulajnodze pod koła samochodu
Polecam przypomnieć sobie o zasadzie ograniczonego zaufania. Dzieci przy drodze, osoby podejrzane o nietrzeźwość itp.
Michał Koralewski to jest mit, nie zawsze się sprawdza. Przykładem jest gdy nagle ktoś wyskoczy pod maskę, mimo wolnego poruszania się nic nie można już zrobić.
Jasne, ale uważam, że będąc kierowcami niestety musimy myśleć o wszystkim i o wszystkich. Tym bardziej przy placu zabaw. Prowadzisz pojazd, który może zabić. Aczkolwiek,też jako ojciec, myślę o tym żeby dziecko nie biegalo po drodze.
Dlaczego niby to kierowca musi myśleć o wszystkim? Dla ciebie pieszy to bezrozumna istota, zwolniona z myślenia i zachowania bezpieczeństwa? Właśnie postawa takich jak ty zwalniająca pieszych z myślenia prowadzi do niezliczonych tragedii.
Tak teraz jest, rowery, hulajnogi wjeżdżają na pasy nagle, niestety winny kierowca.. trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Jak jest zielone światło, to w czym problem masz ? A kierowcy są święte krowy i 100 % niewinni ?
Arletta Dorota Szymczak ja nie piszę o przejściu z sygnalizacją świetlną, piszę ogólnie z obserwacji, że trzeba uważać, bo nie raz mi się zdarzyło widzieć jak po prostu wjeżdżają nagle na przejście.
Arletta Dorota Szymczak zielone światło NIE UPOWAŻNIA do bezmyślnego wtargnięcia na pasy (przy „zielonej strzałce”).
A kochająca mamusia „słysząca odgłos” miała w d…, że dziecko samopas wjeżdża na pasy hulajnogą?
Najprostszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłby zakaz przejazdu przez przejscia bez sygnalizacji (nawet na ścieżce rowerowej). Pisze to z perspektywy kierowcy, rowerzysty, pieszego jak i sedziego PZM. Możemy się przerzucać paragrafami przy wypadku, ale prawo powinno przede wszystkim w logiczny posob minimalizować ryzyko- co oznacza, ze skoro rowerzysta, użytkownik hulajnogi jest przegranym w starciu z samochodem, to powinien mieć obowiązek stania sie pieszym na czas przekraczania jezdni.
Rany Boskie tam jest plac zabaw skate park dla dzieci! Wiec obowizuje zachowanie szczególnej ostrożności maly ruch samochodowy panuje widoczność jest dobra wiec widać pierszego poruszające sie czy na chodniku czy okolice pasów. Nie obwiniajac nikogo bo chłopaka takze szkoda specialnie tego nie zrobil ale uwazam iz powinno sie zwracać wiecej uwagi na innych którzy nie maja szans z pojazdem mechanicznym.
Dawid Dworak
Jeśli dziecko wjechało na pasy hulajnogą to było rozpędzone bo matka czekała po drugiej stronie. Dla mnie to wygląda na wtargnięcie na pasy oraz niedopilnowanie dziecka. Chuba, że policja ma nagranie z monitoringu i wyglądało to inaczej.
widziałem to na własne oczy kierowca poruszał się bardzo wolno a dziecko bez kasku nawet nie patrzyło tylko jechało
stałem w odległości maksymalnie 5 metrów
Bzdury. Dziewczynka miała kask na głowie. Kierowca jadący z przeciwnej strony zatrzymał się przed pasami, natomiast sprawca wypadu nawet nie podjął hamowania.
Kierowcy zabrano prawo jazdy? To ciekawe! Dzisiaj 6 czerwca 2019 r. o godzinie ok. 15.20 sprawca tego wypadku kierował pojazdem marki Ford, którym potrącił dziewczynkę. Jechał ulicą Strzelców Bytomskich w Pyskowicach. Wygląda na to, że nie przejął się zbytnio tragedią, którą spowodował.