Budowa hali widowiskowo-sportowej Arena Gliwice kosztowała ponad 400 milionów złotych. To najdroższa gliwicka inwestycja.
Budowę hali, ku zdziwieniu gliwiczan, prowadziły wodociągi. PWiK było menadżerem projektu. Dlaczego spółka zajmująca się dostarczaniem wody i odbiorem ścieków koordynowała tak duży projekt? Podobno chodziło o doświadczenie przy realizacji projektów z udziałem funduszy unijnych.
Przypomnijmy, że Arena nie została ostatecznie dofinansowana ze środków UE. Za budowę zapłacą wyłącznie gliwiczanie.
W czasie od zakończenia budowy obiekt od miasta dzierżawiły właśnie wodociągi. Następnie PWiK poddzierżawiało obiekt spółce Arena Operator, powiązanej z fundacją Radan. Teraz władze miasta postanowiły przekazać obiekt aportem, czyli jako wkład niepieniężny, do innej miejskiej spółki. Halą i terenem ma zarządzać Górnośląska Agencja Przedsiębiorczości i Rozwoju, której prezesem jest Bogdan Traczyk. To spółka, w której miasto Gliwice ma ponad 83% udziałów. Zarządza ona m.in. stadionem miejskim im. Piotra Wieczorka przy ul. Okrzei.
Umowa miasta z PWiK została zawarta w 2017 roku i obowiązuje przez 3 lata. Na taki okres obowiązują również umowy gwarancyjne i serwisowe urządzeń. „Ponad dwuletni okres użytkowania obiekty dał możliwość precyzyjnego określenia kosztów związanych z funkcjonowaniem hali, a także określił potencjał tego miejsca” – napisała w uzasadnieniu uchwały Aleksandra Wysocka, zastępczyni prezydenta Gliwic.
Władze Gliwic postanowiły wnieść halę i grunt aportem do miejskiej spółki – GAPR. Jednak taki ruch wymaga zgody Rady Miasta Gliwice. Nie powinno być z nią problemów, ponieważ, póki co, Adam Neumann ma większość w RM.
Wkrótce więc to GAPR będzie więc zarządzał obiektem i poddzierżawiał go operatorowi.
W kuluarach coraz głośniej mówi się o planowanych zmianach firmy obsługującej Arenę.
Niewykluczone, że przekazanie jej GAPR w zarządzanie to pierwszy krok do tego, by to miejska spółka, a nie prywatna firma, której miasto Gliwice przekazuje rocznie kilka milionów złotych, zarządzała obiektem. W 2019 roku z podatków gliwiczan na konto firmy “Arena Operator” wpłynęło aż 8,5 miliona złotych. Oficjalnie to wynagrodzenie za usługi promocyjne na rzecz miasta Gliwice.
frankiewicz to zbój jak cała władza w tym parszywym grajdole
A potem symbolicznie za złocisza bo nie było chętnych.
A gdzie budowa nowego szpitala
W przyszłości. W końcu „przyszłość jest tu”