Cztery osoby, w tym dwójka dzieci, zostały ranne w groźnym wypadku do którego doszło dzisiaj ok. godz. 9.00 na autostradzie A4.
Powodem były prawdopodobnie trudne warunki na drodze. W ciągu kilkunastu minut, dwóch kierowców uderzyło w bariery energochłonne oraz policyjny radiowóz.
Przed godz. 9.00 na 290 kilometrze autostrady A4 pomiędzy węzłem Łany a Kleszczowem, doszło do zdarzenia, w którym osobowy opel uderzył w bariery energochłonne.
Auto zablokowało lewy pas ruchu w kierunku Katowic. Na miejsce dojechał policyjny radiowóz. Policjanci wykonywali rutynowe czynności – oznaczyli m.in. rejon zdarzenia.
Około godz. 9. 00 w doszło do kolejnego wypadku w tym miejscu. Kierująca fordem mondeo (mieszkanka woj. dolnośląskiego) na widok oznakowanej przeszkody zaczęła gwałtownie hamować. Kobieta straciła całkowicie panowanie nad pojazdem i uderzyła w policyjny radiowóz oraz bariery rozdzielające pasy autostrady.
Po tym zderzeniu zablokowana została cała jezdnia w kierunku Katowic. Cztery z pięciu osób podróżujących fordem doznały obrażeń. Wśród rannych jest dwójka nastolatków w wieku 16 lat. Dziewczynka została przetransportowana śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do katowickiego szpitala. Trzy pozostałe osoby trafiły do gliwickich szpitali. Poszkodowany został także jeden z funkcjonariuszy.