Marek Kopała (PiS) złożył jednak wniosek formalny o wycofanie z programu sesji projektu apelu w sprawie udziału mieszkańców w referendum.
Przypomnijmy, że na początku sesji ten sam radny zgłosił wniosek o wprowadzenie tego apelu pod głosowanie rady. Tuż po zgłoszeniu wniosku Andrzej Karasiński, sekretarz miasta, przytoczył pismo wystosowane przez Państwową Komisję Wyborczą do m.in. Komisarzy Wyborczych. W piśmie czytamy m.in. „Państwowa Komisja Wyborcza […] wyjaśnia co następuje: […] referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu.
Oznacza to, że frekwencja ma dla jego wyniku decydujące znaczenie, a zatem wszelkie działania zmierzające do wpływania na udział obywateli w głosowaniu mają charakter kampanii referendalnej. Dlatego też podjęcie przez Radę Miasta uchwały wzywającej do wzięcia udziału w referendum lokalnym stanowić będzie element kampanii wyborczej.
Zgodnie natomiast z art. 28 ust. 2 powołanej ustawy zabronione jest uczestniczenie organów jednostki samorządu terytorialnego oraz członków tych organów w kampanii referendalnej związanej z referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego przed upływem kadencji, na koszt jednostki samorządu terytorialnego. ”
Podjęcie takiego apelu/uchwały stanowiłoby naruszenie wspomnianego przepisu.
Po jednej z przerw w sesji Marek Kopała z PiS wycofał się ze swojego pomysłu. Złożył więc wniosek formalny o wycofanie tego punktu z porządku obrad. W głosowaniu poparli go prawie wszyscy radni, także ci z klubów PiS i PO, których głosami został kilka godzin wcześniej wprowadzony do programu sesji.
Wyłącznie radny Dominik Dragon z PO zagłosował przeciwko wycofaniu tego projektu. Co więcej Dragon stwierdził, że nie ma nic złego w podjęciu takiej uchwały.
Zobacz też: Referendalne obiecanki cacanki
Poniżej treść pisma z PKW
do roboty się weźcie i nie pozwólcie na budowanie takich selgrosów paskudnych w centrum miasta bo to rada miejska uchwala plan zagospodarowania przestrzennego a nie zajmujecie się bzdurami!
musie zobaczyć ten cyrk: http://www.um.gliwice.pl/bip/index.php?id=15247/1&t=567&rok=2012
Nie zabranie głosu w referendum też o czymś świadczy i jest zgodne z demokracją!
Skoro nie zgadzam się z celem referendum to nie mam zamiaru podbijać im frekwencji!
ci ludzie mają dbać o prawo i jego tworzenie a chcą je złamać? kiedy referendum o odwołanie rady miejskiej?
ja jestem za odwołaniem rady miejskiej i deklaruję pomoc przy zbieraniu podpisów
po pierwsze, naruszenie przepisu to jeszcze nie jest jego złamanie
po drugie, radni nie zwołali sesji w celu podjęcia uchwały a tylko dopisali do porządku obrad projekt apelu dotyczący udziału mieszkańców w referendum, co ma właśnie promować postawy obywatelskie dotyczące udziału w tego rodzaju demokratycznych procedurach opartych na bezpośrednim wyborze.
po trzecie, inicjatorzy mogą ponieść koszty tego apelu z własnej kieszeni, da się je obliczyć 😀
złamanie, naruszenie? co za różnica? prawo jest prawem i należy go przestrzegać
Banda nierobów
Takie artykuły w mediach w ogóle nie powinny się pojawiac. Rada ma być czysta jak wódka. Jak to radni świadomie zlamia prawo? Skandal. Tym trzeba prokurature zainteresować
całe szczęście że nie podjeli tej uchwały i nie zrobili po raz kolejny pośmiewiska z Gliwic. Już nas ciągle wytykają palcami u wojewody za te bzdury co radni wymyślają
Mi się bardzo dobrze żyje w Gliwicach i popieram działania Frankiewicza. Nie wszystko zrobił idealnie ale jest najlepszy na chwilę obecną. Popieram go i dlatego nie idę na referendum. Nie będę nabijał frekwencji niezadowolonym. Niech pokażą ilu ich jest. Wszystkich zadowolonych z rządów Frankiewicza namawiam do pozostania w domu w dniu referendum.
Będę to powtarzał do znudzenia Dominik Dragon to mój ulubiony radny. Takich bzdur jak on nikt nie plecie. Facet kompletnie nie wie o czym mówi i po prostu bije od niego brakiem elementarnej wiedzy. Kto go wybrał do rady miejskiej?
Nigdy nie wykazywał się specjalną mądrością…
w następnych wyborach startuję na radnego, nic nie robią a co miesiąc 2 tysiące na konto
Nie wiem dlaczego się dziwicie. Ci ludzie mają praktycznie zerowe poparcie społeczne. Na przykład radny Henryk Woźniak z Platformy otrzymał zaledwie 479 głosów, Kajetan Gornig 571, Joanna Karweta 994. Jarosław Gonciarz z PiS 596 głosów, Marek Kopała nieco powyżej 1400 głosów. I to są ludzie z poparciem? Przecież w Gliwicach mieszka blisko 200 tysięcy osób, a ich wybrała garstka i teraz mamy takie cyrki jakie mamy.
Popieram poprzedników Dragon to przypadek nie mający o niczym zielonego pojęcia. Chce zaistnieć, ale pełna kompromitacja
w tym referendum chodzi o to aby jednych złodzieji zamienić na innych ,ale przyzwolenie mamy dać my wyborcy , i szafa gra ( kasa pełna )