r e k l a m a

spot_img
spot_img

spot_img

Dobry początek GTK. Koszykarze wygrali pierwszy mecz

spot_img
r e k l a m a

GTK Gliwice dobrze rozpoczęło rozgrywki 2016/17 i na wyjeździe pewnie ograło beniaminka I ligi, Kotwicę Kołobrzeg 77:69.

Dla zwycięzców 15 punktów i 9 zbiórek zdobył Paweł Zmarlak, a 14 „oczek” zdobył Michał Jędrzejewski. Tylko w pierwszej i czwartej kwarcie koszykarze Kotwicy byli w stanie toczyć równorzędną walkę z GTK.

W pozostałych odsłonach goście zdecydowanie dominowali na parkiecie i odnieśli zwycięstwo w pierwszym meczu sezonu. W miejscowym zespole dwoił się i troił Adrian Suliński. Wspomagał go Maciej Strzelecki, ale to było zdecydowanie zbyt mało na przyjezdnych. Trener Paweł Turkiewicz tego dnia mógł liczyć na każdego z zawodników, którego decydował się posłać do gry. Doskonale rozgrywał Aleksander Filipiak, który ostatecznie zakończył mecz z 8 asystami. Z kolei druga nominalna „jedynka”, Michał Jędrzejewski wcielił się w rolę egzekutora i okazał się drugim strzelcem w szeregach przyjezdnych, będąc autorem 14 punktów. Sporą siłą GTK dysponowało także w strefie podkoszowej. Dość nieoczekiwanie mecz w pierwszej piątce rozpoczął Paweł Zmarlak, który w okresie przygotowawczym był zmiennikiem Marcina Salamonika, ale szybko okazało się że to była to doskonała decyzja gliwickiego szkoleniowca. Silny skrzydłowy zdobył 15 punktów i zebrał 9 piłek. Również wspomniany Salamonik i Łukasz Ratajczak prezentowali wysoką dyspozycję. Pierwszy zdobył 7 „oczek” i miał 7 zbiórek, a drugi dołożył 9 punktów i 7 zbiórek. Łącznie spod kosza goście zdobyli aż 46 punktów, przy zaledwie 22 „oczkach” rywala. Kolejnym czynnikiem, który dał gliwiczanom pierwsze zwycięstwo było ograniczenie liczby strat, które były prawdziwą zmorą w poprzednich rozgrywkach. Tym razem koszykarze GTK popełnili ich tylko 9, podczas gdy rywale stracili aż 23 piłki. Co więcej, to właśnie przyjezdni potrafili wykorzystać błędy rywali i po ich stratach zdobyli 30 punktów. Jedynym co szwankowało w grze gości była ich skuteczność w rzutach z dystansu. Trzy trafienia przy 21 próbach dało zaledwie 14% skuteczność. Dużo lepiej w tym elemencie gry spisywali się zawodnicy Kotwicy, którzy trafiali z bardzo wysoką skutecznością, bo aż 54%, ale w sumie oddali tylko 7 celnych rzutów, co nie mogło odmienić losów tego spotkania. To właśnie dwie „trójki” w pierwszych minutach gry Sulińskiego i Strzeleckiego oraz skuteczna akcja Karola Przyborowskiego pozwoliła drużynie z Kołobrzegu objąć prowadzenie różnicą sześciu punktów (12:6). Goście szybko poprawili jednak obronę, a Jędrzejewski po wejściu na parkiet pewnie zdobył punkty po akcjach zespołu. Ostatecznie w pierwszych 10 minutach gry zdobył ich sześć i GTK przegrywało różnicą tylko dwóch „oczek” (21:19). Od tego momentu wynik oscylował wokół remisu, ale już druga połowa drugiej odsłony należała do zawodników gości. Po skutecznej kontrze w wykonaniu Damiana Pielocha gliwiczanie prowadzili do przerwy różnicą siedmiu punktów (30:37). Jeszcze lepiej goście spisali się w trzeciej kwarcie. Zespołowa gra przynosiła oczekiwany efekt i z każdą kolejną minutą przewaga GTK rosła. Akcję wsadem zakończył Zmarlak, w końcówce tej kwarty znów trafiał Jędrzejewski. Kiedy w 33 minucie meczu kolejne punkty zdobył Łukasz Ratajczak (47:69) stało się jasne, że w tym spotkaniu już nic niespodziewanego nie może się zdarzyć i to goście wrócą do Gliwic z kompletem punktów. W końcówce spotkania udało im się jeszcze zniwelować rozmiary porażki, ale ostatecznie i tak musieli przełknąć gorycz porażki.

Zespół Pawła Turkiewicza za tydzień zagra pierwszy raz u siebie, a rywalem będzie silna drużyna Max Elektro Sokół Łańcut.

spot_img

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI